Wiadomości z rynku

czwartek
14 listopada 2024

Co się sprzedaje

Ciągniki, pojazdy budowlane, dystrybucyjne...
17 czerwca 2016
Jeśli prześledzić doniesienia krajowych dystrybutorów pojazdów ciężarowych, to w pierwszych miesiącach 2016 roku popytem cieszą się przede wszystkim ciągniki siodłowe przeznaczone do transportu międzynarodowego i krajowego oraz pojazdy budowlane, ale rośnie też zainteresowanie nabywców samochodami dystrybucyjnymi i pojazdami do transportu ciężkiego.
Poniżej „migawki” z rynku, czyli wydarzenia, jakimi ostatnio pochwalili się sprzedający pojazdy ciężarowe.

Rekordowy kontrakt na betonomieszarki Scania w Szczecinie

W ramach podpisanej umowy, firma Scania dostarczyła 30 betonomieszarek firmie BT Topbeton Sp. z o. o. z Gorzowa Wielkopolskiego. Ostatnia partia 10 pojazdów została oddana wiosną br. To największy tego typu kontrakt w historii Scania w Polsce. 
Kontrakt dotyczył przekazania 26 pojazdów wyposażonych w silniki 9-litrowe o mocy 360 KM oraz czterech z silnikami 13-litrowymi o mocy 410 KM. Przekazane pojazdy P360CB8x4HHZ i P410CB8x4HHZ należą do najlżejszych czteroosiowych betonomieszarek na rynku. Podwozie każdego auta zostało tak skonstruowane, żeby uzyskać jak najlżejszą masę. Zastosowano w nim m.in. aluminiowe felgi, dzięki czemu cały zestaw waży 13,5 tony. Firma BT Topbeton Sp. z o. o. korzysta również z systemu Scania Fleet Management, który pomaga w zoptymalizowaniu wydajności floty transportowej. Na decyzję o podjęciu współpracy wpłynęły pozytywne wyniki jazd testowych.
Betonomieszarki dostarczono BT Topbeton Sp. z o. o. w trzech partiach po 10 sztuk. Uroczyste przekazanie ostatniej partii odbyło się w siedzibie oddziału Scania Polska w Szczecinie, odpowiedzialnego za zawarcie kontraktu. 
– Działamy w Polsce od 24 lat i posiadamy 17 zakładów produkujących beton towarowy. Zdecydowaliśmy się na współpracę ze Scania, ponieważ badając rynek szukaliśmy firmy dostarczającej samochody ekonomiczne i niezawodne jeśli chodzi o eksploatację. Nasza flota samochodowa składa się obecnie z 69 betonowozów – powiedział Waldemar Sibiński, Członek Zarządu BT Topbeton Sp. z o. o.
– Zakup tak dużej liczby betonomieszarek w jednym kontrakcie, to jak dotychczas największa tego typu umowa w Polsce. Jestem przekonany, że wybór dokonany przez firmę Topbeton to znakomita decyzja, a pojazdy Scania będą jej służyć bezawaryjnie przez cały okres eksploatacji – skomentował Andrzej Marciniak, Dyrektor Oddziału Scania Polska w Szczecinie.
– Zgodnie z naszymi przewidywaniami, nowy rok zaczął się dla pojazdów budowlanych Scania znakomicie, czego doskonałym przykładem jest dostarczenie betonomieszarek firmie BT Topbeton Sp. z o. o. Wsłuchujemy się w potrzeby naszych klientów, oczekujących solidnych pojazdów, które sprawdzą się w różnych warunkach – dodał Paweł Paluch Dyrektor ds. Marketingu i Komunikacji Scania Polska S.A.
Produkty Scania dla branży budowlanej obejmują betonomieszarki, wywrotki, zabieraki hakowe i bramowe, pompy do betonu, żurawie i specjalistyczne pojazdy do lasu. W zakończonych niedawno otwartych testach podczas Scania Test Tour 2016, firma udostępniła 11 pojazdów budowlanych w sześciu lokalizacjach w Polsce. Uczestnicy wydarzenia mieli okazję sprawdzenia pojazdów w warunkach naturalnych w najbardziej wymagającym terenie – testy odbywały się w kopalniach kruszyw budowlanych i na nieutwardzonych drogach. 

PHU DUDI stawia na niezawodność 

W Volvo Group Truck Center Świdnik firma PHU DUDI odebrała cztery ciągniki siodłowe Renault Trucks T460. Uzupełniły one dotychczasową flotę pojazdów ciężarowych: 12 Renault Trucks T460 i dwa D 2,1 m. 
PHU DUDI działa od 7 lat. Wcześniej jej właściciel Rafał Dudkowski zajmował się dystrybucją opakowań. Firma do niedawna specjalizowała się w przewozach pojazdami dostawczymi o dmc do 3,5 t. Były to ekspresowe dostawy na terenie całej Unii Europejskiej. W maju 2015 r. do „busów” dołączyły pojazdy ciężarowe. Obecnie firma dysponuje 40 samochodami dostawczymi, dwoma ciężarówkami Renault Trucks serii D 2,1 m, wszystkie z zabudową plandekową, oraz 16 ciągnikami siodłowymi Renault Trucks serii T. 
– Rozbudowaliśmy spedycję i rozszerzyliśmy zakres swoich usług, dzięki temu możemy kompleksowo obsługiwać naszych klientów. Oferujemy transport drobnicowy, częściowy i całopojazdowy, co daje nam przewagę na rynku – podkreślił Rafał Dudkowski.
PHU DUDI to jedna z pierwszych firm w Polsce, która zdecydowała się na zakup pojazdów Renault Trucks serii D.
– To pojazdy dość specjalistyczne. Ładownia ma 3 m wysokości, czyli tyle samo, co „mega”, jednak nie zawsze potrzeba aż takiej przestrzeni jak w naczepie. Nasze „solówki” mogą przewozić wysokie maszyny czy okna. Obsługujemy nimi trasy długodystansowe – powiedział Tomasz Bogut, kierownik transportu w PHU DUDI.
D 2,1 m sprawdzają się w transporcie długodystansowym. Jak zapewnia właściciel PHU DUDI, spalają około 18 l/100 km. Aby zaoszczędzić na kilogramach, zastąpiono w nich skrzynie zautomatyzowane manualnymi, zamontowano również kompozytowe zbiorniki na paliwo. Zastosowano lekką zabudowę aluminiową i kompozytową kabinę sypialną. Masa własna pojazdów to 6,4 t.
– Tutaj najważniejsze było dostosowanie pojazdu do zadań. Trzeba było go przygotować do pracy na trasach międzynarodowych. Musieliśmy dołożyć kabinę sypialną, ogrzewanie postojowe, zamówiliśmy większe zbiorniki paliwa i dostosowaliśmy przełożenia mostu. W efekcie otrzymaliśmy pojazdy, które wypracowują podobny zysk jak zestawy z naczepami – podkreślił Tomasz Bogut.
Już prawie rok firma eksploatuje również ciągniki siodłowe T460. Na początku zakupiono cztery sztuki. Ponieważ zdały egzamin, sukcesywnie dołączały do nich kolejne.
– Rozpoczynając z nami współpracę, firma PHU DUDI nie była jeszcze znana na rynku przewozów pojazdami ciężarowymi. 
To był całkowicie nowy klient. W tej sytuacji świetnie sprawdziła się nasza oferta najmowa. To był balans między ceną a wyposażeniem pojazdu, co bardzo dobrze odpowiadało potrzebom tej firmy – powiedział Paweł Wojciechowski, reprezentant handlowy Renault Trucks. – Kabiny sypialne serii T już w standardzie mają wszystko, co niezbędne: jest tam klimatyzacja, ogrzewanie, lodówka, zestaw głośnomówiący, czyli to bez czego samochody długodystansowe nie mogą się obyć w dzisiejszych czasach. Klient zaufał mi i myślę, że jest zadowolony ze swojej decyzji. Świadczy o tym chociażby kolejna dostawa naszych pojazdów do tej firmy.
– Jesteśmy naprawdę zadowoleni. Średnio nasze pojazdy zużywają ok. 30 l/100 km. To bardzo dobry wynik. Nie odstaje od konkurencji. Najczęściej jeździmy do Hiszpanii i do Włoch. To są górzyste tereny. Nasze samochody nieźle dostają w kość, ale nie mają problemów. Świetnie dają sobie radę.
„Tetki” w barwach DUDI mają długie kabiny sypialne z podwyższonym dachem. Wyposażone zostały w 11-litrowe silniki o mocy 460 KM. Zamontowano w nich zbiorniki na 1.150 l paliwa – dodał Rafał Dudkowski. 
Pojazdy Renault Trucks we flocie PHU DUDI korzystają z sytemu telematycznego Optifleet. 
– To rozwiązanie bardzo ułatwia nam pracę. Wiemy, gdzie znajduje się pojazd i jakie ma zużycie paliwa. Możemy szybko reagować na nieprawidłowości, ponieważ znamy ich przyczyny. Wszystko widzimy na wykresach generowanych przez program Optifleet – powiedział Tomasz Bogut.
Wszystkie ciągniki siodłowe są użytkowane przez PHU DUDI w ramach 3-letniego wynajmu długoterminowego w Renault Trucks Financial Services (rozwiązanie w ramach VFS). Firma zdecydowała się również na skorzystanie z najbardziej rozbudowanego kontraktu serwisowego oferowanego dla pojazdów Renault Trucks – Excellence.
– Do zainwestowania w pojazdy Renault Trucks przekonała nas oferta finansowania fabrycznego VFS połączona z kontraktami serwisowymi Excellence. Renault Trucks zdejmuje nam z głowy całe obciążenie, które wiąże się z posiadaniem floty. Przeanalizowaliśmy wiele ofert i w tym wypadku stosunek jakości do ceny wypadł najlepiej – zauważył Rafał Dudkowski. 
– Nie musimy się martwić awarią na drodze. Jeżeli coś takiego się przydarzy, wystarczy jeden telefon i w ciągu 2 godzin pojazd znów jest w trasie – podkreślił Tomasz Bogut.
– Na rynku transportowym może być różna koniunktura. Raz jest lepiej, raz gorzej. Wartość rezydualna pojazdów może się zmieniać. My nie musimy się dzisiaj tym martwić. Mamy swój zarobek tu i teraz i właśnie taki model biznesu mnie interesuje – dodał Rafał Dudkowski.

45 Renault Trucks dla BUDMAT Transport

Jeden z pierwszych dużych kontraktów na dostawę pojazdów Renault Trucks podpisało w tym roku z płocką firmą BUDMAT Transport. Do jej floty trafiło 35 ciągników siodłowych Renault Trucks T 460 i 10 pojazdów ciężarowych Renault Trucks D z kurtynową zabudową skrzyniową.
Firma z Płocka odebrała w marcu pierwszą partię ciągników T 460 z kutnowskiego Polsadu, a ich kierowcy przeszli szkolenie Renault Trucks Optifuel Training. BUDMAT Transport zdecydował się na ich zakup po trwających niemal pół roku testach ciągników różnych marek. Odbyły się one na standardowych, stale obsługiwanych przez firmę trasach. Poza tym firma przeprowadziła „projekcję” kosztów eksploatacji poszczególnych ciągników w okresie ośmioletnim, gdyż jednym z założeń jest wykup pojazdów po zakończeniu leasingu i wykorzystywanie ich dłużej. Analizie poddano nie tylko zużycie paliwa, ale także koszty części zamiennych i podzespołów oraz robocizny w serwisach. Nie bez znaczenia były też dotychczasowe dobre doświadczenia ze współpracy z serwisem – firmą Polsad z Kutna Dealerem Roku 2015 w Renault Trucks. Część dotychczasowej floty BUDMAT Transportu stanowią ciągniki siodłowe Renault Premium, którymi opiekował się serwis Polsadu. Po podsumowaniu wszystkich wyników testów i analiz w zakresie całkowitego kosztu posiadania obejmującego cenę zakupu, koszty eksploatacji, napraw jak i wartości rezydualnej, okazało się, że ze względów ekonomicznych propozycja Renault Trucks jest najkorzystniejsza. 
– Zwyciężyła czysta ekonomia, nic więcej – powiedział Roman Rutecki, prezes BUDMAT Transportu. – Dla przewoźnika w ostatecznym rozrachunku liczy się tylko koszt kilometra, przekładający się na wynik firmy. Przed ostateczną decyzją o wyborze sprawdzaliśmy wszystko bardzo dokładnie: oprócz kosztów eksploatacji czy dostępności serwisu przygotowaliśmy precyzyjną specyfikację techniczną zawierającą wymagania dla pojazdu co do mocy silnika, momentu obrotowego, układu hamulcowego czy wyposażenia, a także masy całkowitej ciągnika – tak, aby uzyskać jak najlżejszy zestaw. Oczywiście dobraliśmy parametry pojazdów według naszych kryteriów – ważne, aby były optymalne do warunków, w jakich pojazdy będą wykorzystywane, czyli głównie na krajowych trasach, bez ich zbędnego „przewymiarowania”, co utrudniałoby ich właściwą amortyzację. Samochody mają efektywny Optibrake o mocy 300 kW – kombinację hamulca wydechowego z dekompresyjnym, ale nie mają np. zwalniaczy hydraulicznych. Uznaliśmy, że na naszych trasach ich zakup i eksploatacja nam się nie opłaca. Ponieważ człowiek za kierownicą jest bardzo ważny, pojazdy dobieraliśmy też pod kątem wygody i bezpieczeństwa pracy. Kupione przez nas Renault Trucks T mają zautomatyzowane skrzynie biegów i komfortowo wyposażone kabiny. 
BUDMAT Transport to spółka-córka istniejącej od 1991 roku firmy BUDMAT, jednego z największych polskich przedsiębiorstw specjalizujących się w produkcji stalowych pokryć dachowych i elewacyjnych, systemów rynnowych, profili do suchej zabudowy i usługowym cięciu blach stalowych. W 2005 r. spółka BUDMAT Transport wyodrębniła się jako samodzielny podmiot i dziś, po jedenastu latach, jest jednym z największych operatorów transportowych na krajowym rynku przewozów drogowych. Flota liczy ponad 100 zestawów (wszystkie naczepy to coilmuldy przystosowane do przewozu blachy w kręgach) i 20 skrzyniowych samochodów ciężarowych. Spółka współpracuje na stałe z liczną grupą przewoźników, co pozwala na realizację kilkuset dostaw dziennie. Niemal połowa zleceń to obsługa dostaw produktów z firmy macierzystej – BUDMAT-u do sieci dystrybutorów rozsianych po całej Polsce. Druga połowa zleceń to przewozy realizowane na potrzeby zewnętrznych klientów, głównie producentów stali, firm chemicznych, ale również mniejszych przedsiębiorstw produkcyjnych czy handlowych. 85 procent tej działalności to transport krajowy, a tylko 15 proc. międzynarodowy. 
Ciągniki Renault Trucks T wyposażone są w 10,8-litrowe silniki DTI 11 o mocy 460 KM i w zautomatyzowane skrzynie biegów Optidriver AT 2412E. Dla lepszej ochrony przed uszkodzeniami na gorszej jakości drogach pojazdy te wyposażono we wzmocnioną, stalową miskę olejową silnika. 
Oprócz ciągników siodłowych płocki przewoźnik zakupił 10 pojazdów ciężarowych Renault Trucks D 16 MED 4x2 R 280 o dopuszczalnej masie całkowitej 16 t. Mają wydłużone kabiny typu Global z łóżkiem, klimatyzacją i niezależnym ogrzewaniem postojowym. Będą pracować m.in. przy dystrybucji w kraju nowego systemu rynnowego produkowanego przez BUDMAT. Napędzane są sześciocylindrowymi silnikami DTI 8 o pojemności 7,7 l (280 KM). W wyposażeniu zautomatyzowane skrzynie biegów Optitronic 6AS 800 i hamulce wydechowe. Nadwozia kurtynowe o wewnętrznej długości aż 8.450 mm. 

100. Actros w firmie Epo-Trans

W Kunden Zenter Mercedes-Benz Werke Woerth (Centrum Obsługi Klienta przy zakładzie montażowym Mercedes-Benz w Woerth) odbyła się niecodzienna uroczystość. Przedstawiciele firmy Epo-Trans odebrali symboliczny klucz do 100. Actrosa, który zasili flotę śląskiego przedsiębiorstwa. Wydarzenie, w którym udział wziął m.in. prezes Epo-Transu Piotr Ozimek oraz Sławomir Kwiatkowski, dyrektor sprzedaży samochodów ciężarowych Mercedes-Benz Polska, miało miejsce w specjalnej hali, a sam pojazd czekał na gości ozdobiony okolicznościową tabliczką rejestracyjną z numerem 100.
– Nie jesteśmy wielką firmą, ale mamy obecnie ponad 230 samochodów ciężarowych, z czego większość to pojazdy Mercedes-Benz. – mówił podczas spotkania Piotr Ozimek. – Nasza firma jest rodzinna, jest tu ze mną mój syn Paweł oraz zięć Bartosz Stanuch, którzy są szefami logistyki. Pracuje z nami też moja żona i córka. Od początku mieliśmy ambicję sięgać dalej niż większość firm w Polsce. W ten sposób chcieliśmy wyprzedzić konkurencję. Tak samo jak robi to Mercedes-Benz. Użytkujemy nowego Actrosa od chwili, gdy pojawił się na rynku, byliśmy jedną z pierwszych firm, które zdecydowały się na jego zakup. Po pięciu latach doświadczeń możemy powiedzieć, że Mercedes za pomocą nowego Actrosa zdeklasował konkurencję, szczególnie jeśli chodzi o zużycie paliwa.
Spotkanie w Woerth rozpoczęło się od krótkiej dyskusji przed uroczystym wydaniem pojazdu. Goście zwracali uwagę na aspekt szkolenia kierowców w zakresie ekonomicznej jazdy. Jak podkreśliła Renate Brunner, szefowa Centrum Obsługi Klienta, takie szkolenie jest podstawowym elementem wydania pojazdu i późniejszego jego użytkowania, gdyż dopiero przeszkolony kierowca może zapewnić klientowi optymalną eksploatację nowoczesnego ciągnika, jakim jest Actros. W Polsce zajmują się tym certyfikowani trenerzy Mercedes-Benz Trucker Academy, którzy oferują klientom pełną gamę szkoleń dostosowanych do indywidualnych potrzeb klienta. 
– Nawet bardzo doświadczeni kierowcy w naszej firmie przyznali, że aby wydobyć potencjał drzemiący w takim pojeździe jak Actros, szkolenie jest niezbędne. Wymaga tego stopień zaawansowania technologicznego, który bez odpowiedniej wiedzy nie zostanie wykorzystany – mówił z kolei Piotr Ozimek. – Z moich wyliczeń wynika, że to się po prostu opłaca: oszczędności, które zyskuję rocznie dzięki właściwej eksploatacji nowych Actrosów stanowią równowartość trzech nowych ciągników.
Goście zwiedzili największy na świecie zakład montażowy samochodów ciężarowych. Z taśm Mercedes-Benz Werke Woerth dziennie zjeżdża ok. 450 pojazdów w różnych specyfikacjach i różnych modeli. Około 150 ciężarówek rocznie jest przekazywanych klientom bezpośrednio w przyfabrycznym Centrum Obsługi Klienta. 
Ogromne wrażenie na gościach zrobiły m.in. ogrody robotów – wydzielone przestrzenie pracy specjalistycznych robotów, które wykonywały np. spawanie kabin. Nawet jednak wysoce zautomatyzowana produkcja wymaga udziału ludzi – tych pracuje w Woerth ok. 12 tys. Podzieleni są na zespoły, wśród których istotną rolę odgrywa kontrola jakości na każdym etapie produkcji.

5000 ciężarówek DAF wydanych przez TB    

Firma TB Trucks & Trailer Serwis Sp. z o. o., autoryzowany dealer DAF-a, w swoim oddziale w Rzgowie wydała 5000. ciężarówkę. Właścicielem pojazdu jest firma ZPUE S.A. z Włoszczowej. 
5-tysięcznym pojazdem okazało się podwozie DAF FAR XF460 z rzadko spotykaną zabudową ze specjalnym mocowaniem dla wózka widłowego (podwieszonego za zabudową). Wózek MOFFETT pozwala na rozładunek pojazdu w dowolnym miejscu wskazanym przez zleceniodawcę. 
Firma ZPUE S.A. posiada w swojej flocie osiem samochodów ciężarowych, wszystkie to pojazdy DAF. Współpracuje z firmą TB od 2013 r. ZPUE S.A. zajmuje się produkcją urządzeń do linii kablowych i napowietrznych. Zatrudnia ponad 2000 osób. Ma swoje oddziały na Ukrainie i w Czechach. W Polsce poza siedzibą we Włoszczowej, ma fabryki w Gliwicach oraz Katowicach. 
TB Trucks & Trailer Serwis Sp. z o.o. jako autoryzowany dealer sprzedaży i serwisu samochodów ciężarowych marki DAF działa w województwach mazowieckim i łódzkim. Firma należy do grupy Van Tilburg-Bastianen, jednego z najstarszych dealerów DAF-a w Holandii, a w Polsce rynku działa od stycznia 2007 roku. Jako autoryzowany dealer marki DAF firma posiada obecnie pięć obiektów serwisowych: w Wolicy k/ Warszawy, Wyszkowie, Rzgowie k/Łodzi, Białej Podlaskiej i Siedlcach. 

Mistrz ciężkiego transportu

W siedzibie Diesel Truck, dealera samochodów ciężarowych i dostawczych Mercedes-Benz w Ołtarzewie, Mariusz Witkowski, właściciel Witkowski Transport odebrał trzeciego już Actrosa, tym razem 2658 LS 6x4, który zasilił flotę firmy zajmującej się przewozami ponadnormatywnymi. Klucze do czerwonego ciągnika wręczali Product&Marketing Manager Tomasz Ciesielski z Mercedes-Benz Polska, Paweł Rybka, Szef serwisu Diesel Truck sp. z o.o. oraz Doradca Handlowy, Bartosz Święcki.
– W transporcie ponadnormatywnym można jeszcze dużo zrobić, powiedzmy szczerze, tu im ciężej, tym lepiej – przekonywał podczas wydania w Ołtarzewie Mariusz Witkowski, właściciel Witkowski Transport. Dlatego firmową flotę, dedykowaną do takich przewozów, zasilił kolejny Actros 2658LS. Dotychczas w firmie jeździły dwa nowe Actrosy 6x2 i jeden MP3 poprzedniej generacji. Na uroczystości pojawiły się także pozostałe ciężkie ciągniki z firmy, w tym jeden z załadowaną koparką na niskoosiowej platformie, oraz Mercedes-Benz Citan, który sprawdza się w roli pilota ponadnormatywnego konwoju.
Przekazywany Actros 2658 LS 6x4 z 16-litrowym silnikiem o mocy 580 KM i dopuszczalnej masie technicznej zestawu do 100 ton to najsilniejszy pojazd we flocie Witkowski Transport. Gdyby trzeba było przewieźć jeszcze więcej, do niskoosiowej platformy będzie doczepiany dwuosiowy wózek Dolly. Pozostałe dwa trzyosiowe Actrosy, które pracują od ubiegłego roku, to 2545 LS 6x2 z 12-litrowym silnikiem o mocy 450 KM i dopuszczalnej masie technicznej zestawu 60 ton oraz 2551 LS 6x2 (12 litrów, 510 KM, 80 ton). Wszystkie nowe pojazdy są wyposażone w system FleetBoard i są w finansowaniu Mercedes-Benz Leasing.
Mariusz Witkowski do marki Mercedes-Benz przekonał się kilka lat temu, kiedy kupił pierwszego używanego Actrosa 1844 MP 2 z silnikiem o mocy 440 KM, który miał jeździć z naczepą do transportu kontenerów. 
– Zaryzykowałem, pomimo tego że słyszałem opinie o dużym spalaniu. Okazało się, że jest zupełnie inaczej, był to pojazd bezawaryjny i bardzo oszczędny w porównaniu do konkurencji. Potem dokupiłem drugiego, z mocniejszym silnikiem 460 KM i ten palił jeszcze mniej. Ale – choć zużycie paliwa jest w transporcie bardzo ważne – do marki najbardziej przekonała mnie dbałość o klienta. Nigdy nie muszę się obawiać, że zostanę sam z jakimś problemem. Skupiam się na tym, żeby zarobić na raty leasingowe, a samochodami opiekują się profesjonaliści. To, że to pojazdy praktycznie bezawaryjne, dobrze wyposażone, wygodne i – cokolwiek by mówić – ładne – jest tylko dodatkowym atutem – przekonywał Mariusz Witkowski. 
Firma zajęła się transportem ponadnormatywnym, kiedy z portów zaczęły napływać zapytania o coraz większe ładunki. Jest ich coraz więcej i dotyczą coraz większych projektów, więc Mariusz Witkowski nie wyklucza, że wkrótce sięgnie po najcięższy ciągnik Mercedesa.
– Półtora roku temu pokazywaliśmy nowego ciężkiego Actrosa SLT, planujemy teraz na polskim rynku fazę testową tego modelu. To ciągnik, który przy specjalnym wyposażeniu może realizować transport nawet do 500 ton. Chcemy rozwijać ten segment, dlatego cieszymy się, że firma Witkowski Transport jest jednym z potencjalnych partnerów do takiej współpracy. Mam nadzieję, że będziemy ją kontynuować, opierając się na zaufaniu, dobrych produktach i jak najlepszej obsłudze klienta – mówił Tomasz Ciesielski, Product& Marketing manager Mercedes-Benz Trucks.
Firma Witkowski Transport, poza transportem ponadnormatywnym, specjalizuje się w przewozie kontenerów morskich 20-45” oraz tank kontenerów 20”, współpracując z portami niemieckimi w Hamburgu i Bremerhaven, a także z innymi portami zachodnimi oraz polskimi. We flocie firmy z Grójca jeździ łącznie sześć nowych Actrosów. 

Dominują ciągniki siodłowe

Według danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego w maju 2016 r. dotychczasowy wysoki wzrost w grupie nowych pojazdów użytkowych pow. 3,5 t, nieco przygasł. Utrzymał się jednak w dodatnim, dwucyfrowym wymiarze. Ostatni miesiąc zakończył się na poziomie wyższym niż rok wcześniej o 11,0 %. W centralnej ewidencji przybyło 2.225 pojazdów z tej grupy. Wśród samochodów ciężarowych miały miejsce 14,5 % wzrost i 2.105 nowych wydań, których było mniej niż miesiąc wcześniej o 11 %. Wśród autobusów zaznaczył się głęboki spadek o 27,7 % rok do roku (po spadku w kwietniu o 10% r/r), który przełożył się na 120 nowych rejestracji, czyli też mniej niż w kwietniu br. o 21 % m/m. 
Od początku roku użytkownicy odebrali 11.525 nowych pojazdów użytkowych o DMC pow. 3,5 t; wzrost w skali roku wyniósł 29,7 %. 
W grupie używanych pojazdów użytkowych o DMC pow. 3,5 t sprowadzanych do Polski z zagranicy, w maju br. przybyło 2.547 szt. i przełożyło się to na spadek ich ilości o 2,9 %. Od początku roku w rejestrach centralnej ewidencji przybyło razem 13,6 tys. używanych pojazdów. 
Ciągniki siodłowe, które dyktują tempo rozwoju całej grupy pojazdów ciężarowych powyżej 3,5 t, po czternastu miesiącach dynamicznych wzrostów (od marca ub. r.) przyhamowały. W ostatnim miesiącu wydano ich 1.700, czyli mniej o 124 szt. niż w kwietniu (- 6,8 %), ale więcej o 15,2 % niż rok wcześniej. Ich udział w całej grupie w maju wyniósł 81 %. Średnio w całym ubiegłym roku ciągniki stanowiły blisko 76 %. 
Od początku roku zarejestrowano 10.741 szt. (+ 31,4 %) nowych samochodów ciężarowych. Wśród nich było 8.687 ciągników (+ 35,9 %). (RD)
Klikając [ Zapisz ] zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W każdej chwili możesz się wypisać klikając na link Wypisz znajdujący się na końcu każdej z otrzymanych wiadomości.